Rząd poluzował rygory wprowadzone po wybuchu epidemii COVID-19. Od poniedziałku 4 maja klienci mogą robić zakupy także w toruńskich galeriach handlowych, ale wymogi sanitarne są nadal zachowane.
Właścicielka sklepu spiera się z administracją centrum handlowego: o pył, temperaturę, zacieki, a ostatnio o zamknięte wejście i trzaskające drzwi. Chociaż lista jej pretensji jest długa, sama przyznaje: - Jestem skazana na galerię. Na Starówkę nie wrócę, tam handel umarł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.