Działamy w obiegu zamkniętym, czyli nie produkujemy śmieci. Szyjemy z tego, co ludzie nam przynoszą. Wyrzucamy zazwyczaj jeden worek śmieci na miesiąc i nie ma tam ścinków krawieckich.
- Myśląc o kryzysie klimatycznym praktycznie codziennie, nie mogąc spokojnie decydować o swojej przyszłości, jestem poszkodowana - mówi 17-letnia Maya Ozbayoglu i pozywa polski rząd za bezczynność w sprawie kryzysu klimatycznego.
Od marcowej mobilizacji klimatycznej kilka aktywistek z Torunia co tydzień strajkuje i domaga się, żeby miasto ogłosiło stan kryzysu klimatycznego.
Policjanci dali protestującym dwie możliwości: albo odkują się sami, albo zrobi to straż pożarna. - Protestujemy do końca - zdecydowali aktywiści.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.