Dzięki wiecznie żywej nowomowie, także i dziś, przywódców Zjednoczonej Prawicy możemy nazwać "kierowniczym gremium partii", ich wyreżyserowane wiece poparcia dla prezesa PiS są niczym innym jak kliszą masówek w stylu późnego towarzysza "Wiesława".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.