Troje radnych Torunia zostało wybranych na posłów do Sejmu RP. Zgodnie z przepisami, muszą zrezygnować z rajcowskich mandatów. Ich miejsce zajmą ci, którym rok temu w wyborach samorządowych zabrakło głosów, a startowali w tym samym okręgu i z tej samej listy, co nowi posłowie. Wybory parlamentarne przyniosą też inne zmiany we władzach lokalnych.
Największym przegranym niedzielnych wyborów w okręgu toruńskim jest Jerzy Wenderlich (ZL). Po 22 latach żegna się z Sejmem, mimo że zebrał aż 25 tys. głosów. Równie spektakularną porażkę poniósł Zbigniew Girzyński w elekcji do Senatu. Ale przegranych polityków jest znacznie więcej.
Największym przegranym niedzielnych wyborów w okręgu toruńskim może być Jerzy Wenderlich (ZL), który zebrał aż 25 tys. głosów. Po 22 latach posłowania prawdopodobnie pożegna się z Sejmem.
W telewizji ciągle słychać: "kampania nabiera tempa", "trwa zażarta walka o wyborców", "największe kampanijne emocje jeszcze przed nami", "coraz ostrzejsza kampania wyborcza" - ale ja żadnej kampanii nie dostrzegam - o wyborach 2015 pisze prof. Aleksander Madyda.
- Nie kierujemy się sondażami, te są zmienne. Z pewnością liczymy na dobry wynik i przekroczenie progu wyborczego - mówili w środę przedstawiciele Partii Razem na Rynku Staromiejskim w Toruniu.
Około stu sympatyków Zjednoczonej Lewicy spacerowało w poniedziałek ul. Szeroką. - Ważne jest, żeby racjonalny, lewicowy głos znalazł się w Sejmie. Pomysłów i planów mamy dużo - tłumaczyła liderka ugrupowania Barbara Nowacka.
?Potrzymajcie mi piwo? - żadna historia zaczynająca się od tych słów nie kończy się szczęśliwie. To był Grudziądz, jakiś zimny miesiąc. Przyjechałem tu na wieczór autorski, który spędziłem w towarzyskie neopogan grających neofolk. Towarzystwo tak mocno prawicowe, że po prawej stronie brakowało już dla nich skali.
Nie mam problemu z byciem twarzą jakiegoś sprzeciwu, walki o coś, co wydaje mi się sensowne i co czuję - mówi Joanna Scheuring-Wielgus.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.