Ma 24 lata, gra na basie od 10 lat. W październiku rozpocznie piąty rok medycyny w Poznaniu. - Chciałabym zrobić specjalizację z chirurgii. Lubię spędzać aktywnie czas - lubię żeglować i jestem morsem - opowiada o sobie basistka.
Absurd powstał kilka lat temu w Lubiczu Dolnym. Styl zespołu najłatwiej sklasyfikować jako alternatywny rock, co nie jest do końca oczywiste, ponieważ zespół czerpie inspirację prawie z wszystkiego co powstało w muzyce. 3 marca 2014 r. ukazał się debiutancki krążek kapeli ? tzw. pomarańczowy album. W maju na rynku muzycznym ukazał się minialbum Radiowe piosenki.
Zespół występuje w składzie: Czyżyk (wokal, gitara), Zioło (gitara, wokal), Dominika (bas, wokal), Mały (perkusja).
Moje muzyczne DNA
Gazeta Wyborcza przygotowała kwestionariusz, w którym znani toruńscy muzycy opowiadają o swoich gustach muzycznych. W naszej zabawie wzięli udział m.in. Piotr Bielski, Michał Jarski, Maja Lewicka.
Sasha - I Feel Lonely
Może nie jest to pierwsza piosenka, ale na pewno najsilniej wdrukowana w moją głowę. I Feel Lonely Sashy, za sprawą mojego kilka lat młodszego kuzyna. Pamiętam, jak bawiliśmy się na podwórku, a on wciąż nucił jakąś melodię. Zachodziłam w głowę, co to może być, ale nie miałam żadnego punktu zaczepienia. Minęły miesiące albo i lata, nim udało mi się rozwikłać tę zagadkę. Jaką ja wtedy poczułam ulgę!
Natalia Przybysz - Nazywam się niebo
Znaczenie ma to, z czym wiążemy emocje. A one z czasem blakną. Zapytana o to rok, pięć czy dziesięć lat temu podałabym zupełnie inne utwory. Dzisiaj jest to suma Miodu i Nazywam się niebo Natalii Przybysz. Kłuje mnie w uszy co prawda dobór słów, ale treść bardzo do mnie przemawia. Te numery towarzyszyły mi w zwrotnym okresie mojego życia. Pamiętam, jak mile byłam zaskoczona, kiedy ktoś głośno nazwał to, co już jakiś czas chodziło mi po głowie, ale czego nie potrafiłam jeszcze wtedy nazwać.
Red Hot Chilli Peppers - Knock Me Down
Ten numer kojarzy mi się z moją pierwszą miłością. Miałam wtedy 14 lat, zaczynałam swoją przygodę z gitarą basową, a w moich słuchawkach bez przerwy wybrzmiewały wczesne płyty Red Hotów. Trzy zauroczenia w jednym momencie - w efekcie było we mnie przynajmniej tyle energii, co na całym Mother's Milk. Do dzisiaj chętnie wracam do tego numeru.
Modest Mouse - Lampshades on Fire
Mogłabym wymienić wszystkich wielkich, ze szczególnym wskazaniem na Led Zeppelin, ale kiedy ich słucham to czuję jedynie podziw. Zazdrość pojawia się wtedy, kiedy coś jest w zasięgu. Kiedy pierwszy raz usłyszałam Lampshades on Fire zespołu Modest Mouse pomyślałam: Dlaczego ja na to nie wpadłam?Urzekła mnie partia basu. Genialna w swej prostocie. W połączeniu z niechlujnym wokalem i energią powstał twór, który cieszy mnie niewiele bardziej niż złości.
Urge Overkill - Girl You'll Be a Woman Soon
Uwielbiam twórczość Quentina Tarantino, a z drugiej strony nienawidzę tańczyć. Jedyną akceptowalną dla mnie formą tańca są sytuacje, kiedy jestem sama, włączam ulubioną muzykę, zamykam oczy, zapominam się i nie przejmuję niczym. Kiedy już zacznę, to potrafię tak tańczyć godzinami i wtedy ta piosenka obowiązkowo musi się pojawić w moich głośnikach.
Radiohead - My Iron Long
Radiohead słuchałam intensywnie wieki temu, ale po latach lubię wracać do niektórych zespołów. Teraz przyszła pora na nich, ale pewnie jak zwykle szybko mi przejdzie, bo to jedyny zespół, którego twórczość mnie przygnębia. Słuchając ich nie potrafię pozbyć się wrażenia, że między dźwiękami i poszczególnymi wierszami kryje się morze smutku, niezależnie od tonacji czy słów.
David Byrne i St. Vincent - Who
Instrumenty dęte zawsze działają na mnie rozweselająco, a tutaj dodatkowo jest pomysłowy teledysk z nieco komiczną grą aktorską oraz Annie Clark, która tak samo jak PJ Harvey inspiruje mnie.
Absurd - 27
To jeden z naszych pierwszych utworów, a gramy razem już 10 lat. Żadne z nas nie jest już zbuntowanym fanatykiem Nirvany. Poszliśmy kilka kroków dalej, jesteśmy teraz dorosłymi ludźmi o innych priorytetach, mamy co innego do powiedzenia i dla mnie ten numer stracił na aktualności. Tekst wciąż uważam za prawdziwy, ale jak długo można się oglądać za siebie?
Piosenki, której jestem współautorką. Make Up Absurdu. Co ciekawe, jest to jeden z ulubionych utworów wokalisty Czyżyka. On upierał się, żeby ten numer trafił na debiutancki Pomarańczowy Album, ja twierdziłam, że po moim trupie. Było naprawdę gorąco, ale jakimś cudem osiągnęliśmy kompromis - piosenka trafiła na płytę, ale jest ukryta. Mam szczerą nadzieję, że jak najmniej słuchaczy ją znajdzie.
Pink
Mam taką słabość, że w trakcie sesji drastycznie pogarsza się mój gust muzyczny. Im bliżej do egzaminu, tym gorzej. Słucham Pink i najgorsze jest to, że mi się to wtedy podoba. A potem jest po egzaminach, a ja znajduję takie kwiatki na odtwarzaczu mp3 i mam kaca moralnego, że znowu to zrobiłam.
Tego jeszcze nie wiem, ale jestem pewna, że chciałabym, żeby została odegrana na skrzypcach. Umiejętnie zagrana partia rozrywa serce i nie pozwala stłumić emocji, a to ważne przy ostatnim pożegnaniu. A może i mnie wtedy poruszy. Kto wie!?
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze