Z takimi samorządowcami z Prawa i Sprawiedliwości Toruń powinien powalczyć o tytuł Europejskiej Stolicy Wstydu i Ciemnoty. Oburza ich znakomity spektakl Jakuba Skrzywanka o śmierci Jana Pawła II. A gdzie byli, gdy w Toruniu odbywały się rekolekcje niczym z filmu sadomasochistycznego?
- Nie boję się tych wiadomości, bo uważam, że te wszystkie osoby są tchórzliwymi cynikami. Jeśli jednak przyszedłby komuś do głowy taki głupi pomysł, żeby coś mi zrobić, to proszę zapamiętajcie nazwiska panów Przybylskiego, a także wiceprezydenta Torunia Adriana Móla i radnego Michała Jakubaszka - mówi Jakub Skrzywanek, reżyser spektaklu "Śmierć Jana Pawła II".
W niedzielę na festiwalu teatralnym Kontakt w Toruniu widzowie zobaczą głośną "Śmierć Jana Pawła II" w reżyserii Jakuba Skrzywanka. Przeciwko spektaklowi protestują politycy PiS, którzy domagają się od marszałka województwa kujawsko-pomorskiego interwencji w tej sprawie. - Pomimo że PiS-owi jest to bardzo nie na rękę, cały czas żyjemy w wolnym kraju - komentuje reżyser.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.