- Zapłodnienie na szkle, transfer, dawstwo, produkcja zarodków i ich zamrażanie. To jest jakby karygodne. Nie rozumiem, dlaczego tak piękny moment dawania życia zamienia się w produkcję ludzi w laboratoriach - mówi radna Katarzyna Chłopecka.
Radna Katarzyna Chłopecka wciąż walczy z in vitro. Najpierw wystąpiła z wnioskiem na sesji o usunięcie z porządku obrad projektu rezolucji w sprawie in vitro, a teraz napisała list do prezydenta Torunia, w którym prosi o uruchomienie programu leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.