- Zapłodnienie na szkle, transfer, dawstwo, produkcja zarodków i ich zamrażanie. To jest jakby karygodne. Nie rozumiem, dlaczego tak piękny moment dawania życia zamienia się w produkcję ludzi w laboratoriach - mówi radna Katarzyna Chłopecka.
Radna Katarzyna Chłopecka wciąż walczy z in vitro. Najpierw wystąpiła z wnioskiem na sesji o usunięcie z porządku obrad projektu rezolucji w sprawie in vitro, a teraz napisała list do prezydenta Torunia, w którym prosi o uruchomienie programu leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.
Kto może sądzić prezydenta Andrzeja Dudę za podpisanie ustawy o finansowaniu in vitro? - "Tylko biskup rzymski ma prawo sądzić sprawy grzechu i kar z tym związanych w stosunku do tych, którzy sprawują najwyższą władzę państwową". Siłą rzeczy mamy do czynienia z prezydentem oraz parlamentarzystami i członkami rządu - mówił teolog ks. prof. Piotr Kieniewicz w Radiu Maryja.
Radio Maryja Tadeusza Rydzyka krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za podpis pod nowelizacją ustawy o finansowaniu in vitro ze środków publicznych.
- Mechaniczne podejście do płodności, charakterystyczne dla in vitro, oddziela wymiar biologiczny prokreacji od osobowego, a przecież związek kobiety i mężczyzny nie ma tylko wymiaru prokreacyjnego. Sztuczna prokreacja, w tym in vitro, idzie tym samym tropem co antykoncepcja, oddzielając akt małżeński od zapłodnienia - mówił w Radiu Maryja prof. Bogdan Chazan.
- Jestem głęboko przekonana, że w ten sposób pomagamy mieszkankom i mieszkańcom naszego województwa. Chcielibyśmy pomóc jak największej liczbie osób. Kilka miesięcy temu powołałam zespół zajmujący się opracowaniem projektu dofinansowania in vitro ze strony samorządu - tłumaczy Elżbieta Piniewska, przewodnicząca sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego.
W Radiu Maryja powrócił temat in vitro. Jakie są konsekwencje zdrowotne dla kobiet? - Najczęściej są to nowotwory złośliwe, często takie procedury prowadzą do niepłodności, a czasem mogą skończyć się nawet zgonem - przekonywała dr Monika Zazula, biolog molekularny i bioetyk.
Sukces radnych z klubu Aktywni dla Torunia. - Prezydent zapowiedział, że rozpocznie prace nad przygotowaniem programu dofinansowania metody in vitro - mówiła podczas konferencji prasowej radna Margareta Skerska-Roman.
Absolutnie nie dziwi mnie, że młodzi ludzie z Torunia uciekają, jeśli o ich losie decydują radni, którzy mają ich gdzieś. A taki komunikat płynie z ostatniej sesji rady miasta: in vitro? Nie ma mowy.
Projekt rezolucji w sprawie in vitro został odrzucony na czwartkowej sesji Rady Miasta Torunia. Za usunięciem go z porządku obrad głosowali m.in. radni PiS, a nawet Przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski.
"To nie jest metoda walki z bezpłodnością, to jest produkcja człowieka - powiedziała z mównicy sejmowej posłanka PiS Barbara Bartuś. Jej wypowiedź wywołała poruszenie w ławach poselskich, a posłanki Lewicy złożyły wniosek do Komisji Etyki.
W niedzielę (18 grudnia) zbierano na Starówce w Toruniu podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o in vitro.
- Niepłodność to postępująca choroba cywilizacyjna. W przyszłości dotknie jeszcze wiele i wielu z nas. Musimy być na to przygotowani - przede wszystkim z perspektywy równego dostępu do leczenia - mówi radna Margareta Skerska-Roman.
We Włocławku rusza program in vitro, a w Toruniu mówią, że się nie da.
Miejski program refundacji in vitro w Bydgoszczy coraz bliżej. W styczniu ma zostać ogłoszony przetarg na klinikę, która go poprowadzi.
Przedstawiciele partii Nowoczesna przygotowali obywatelski projekt uchwały umożliwiający dofinansowanie zabiegów in vitro w naszym mieście. Pieniądze ma wyłożyć toruński magistrat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.