Mężczyzna przy porodzie widzi, jak osoba, którą kocha, cierpi. Nie wie, jak jej pomóc. Wtedy panikuje albo szaleje. Mówi: "teraz piłka, teraz spacer, teraz woda". Albo się wycofuje i stoi biernie.
Szpitale w okolicach powoli wracają do normalnego funkcjonowania. Część z nich przywraca już odwiedziny. W Chełmży i w Grudziądzu wszystkie pacjentki mogą rodzić z osobą towarzyszącą.
Szpital na Bielanach na razie nie widzi możliwości przywrócenia porodów z osobą towarzyszącą. Rzecznik placówki zwraca uwagę na to, że rząd raczej zaostrza obostrzenia, a nie je poluźnia, a liczba zakażeń nie maleje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.