Gdy ministra zdrowia Izabela Leszczyna rozpoczęła odwoływanie szefów NFZ, Jan Gessek sam zrezygnował z bycia dyrektorem kujawsko-pomorskiego NFZ. Po kilku miesiącach dostał nową pracę w Mogilnie, a teraz w Toruniu. Został dyrektorem szpitala miejskiego zadłużonego na ponad 140 mln zł.
Setki toruńskich maluchów zmagają się z RSV, a wśród dorosłych od dwóch miesięcy obserwuje się wzrost zachorowań na COVID-19.
Oddział Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Gastroenterologii oraz Pracownia Endoskopowa szpitala miejskiego zostały przeniesione do zmodernizowanych pomieszczeń po dawnej kuchni.
Nowe zadania placówek ochrony zdrowia związane z informatyzacją, nowoczesną obsługą i kontaktem z pacjentem, podnoszeniem jakości usług, digitalizacją dokumentacji i rozwojem sfery online będą tematem konferencji "Era postcovidowa w szpitalach - ryzyka i wyzwania" w Toruniu.
Hematologia powstanie w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Rydygiera w Toruniu. Jest umowa z NFZ.
Podczas dni otwartych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu będzie można nie tylko zobaczyć nowe budynki lecznicy, ale zrobić także badania profilaktyczne.
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 23 242 nowych zakażeniach koronawirusem. Ostatniej doby zmarło 403 zakażonych pacjentów, w tym 17 z województwa kujawsko-pomorskiego.
W Toruniu w czwartek (18 listopada) odnotowano 184 nowe zachorowania na koronawirusa, w ciągu ostatniej doby zmarły trzy osoby. Nie miały innych chorób. Na kwarantannie jest 2507 mieszkańców miasta.
Od wtorku w Toruniu wykryto 106 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarły cztery osoby, żadna z nich nie miała chorób przewlekłych.
Wzrost zachorowań na COVID-19 widać nie tylko w rządowych statystykach, ale również na szpitalnych oddziałach. Dyrektor lecznicy w Grudziądzu zapowiedział wstrzymanie przyjęć. W Aleksandrowie Kujawskim we wtorek (16 listopada) ze 110 łóżek zajęte były prawie wszystkie.
Minionej doby odnotowano 18 550 nowych przypadków koronawirusa w Polsce. Rzecznik rządu mówi, że obecnie rząd skupia się na zapewnieniu szpitalom pomocy w postaci zwiększenia liczby dostępnych łóżek.
Według informacji Ministerstwa Zdrowia w województwie kujawsko-pomorskim przybyło 313 chorych na COVID-19, najwięcej w Toruniu, aż 81 osób.
Wciąż nie można wznowić przyjęć na oddziały neurologii i leczenia udarów w obu toruńskich szpitalach. Rozmowy trwają, ale jak na razie nie ma żadnych decyzji. Tymczasem w Bydgoszczy pacjenci leżą na korytarzu.
W Toruniu na oddziale dla chorych na COVID-19 wszystkie łóżka są zapełnione. W Aleksandrowie Kujawskim na 80 łóżek zostało tylko 9 wolnych. Szpital najprawdopodobniej powiększy oddział dla zakażonych SARS-CoV-2.
- W czwartek rano mieliśmy 41 osób z COVID-em, teraz, kilka godzin później, jest ich na pewno o kilku więcej - mówi Mariusz Trojanowski, prezes Powiatowego Szpitala w Aleksandrowie Kujawskim. Najwięcej pacjentów przywożonych jest z Ciechocinka.
W dniach od 7 do 9 października odbędą się w CKK Jordanki w Toruniu XXXIX Dni Ortopedyczne. 600 specjalistów z całej Polski zapozna się z najnowszymi wynikami badań z zakresu ortopedii i traumatologii.
Od 1 października pacjentów przestaje przyjmować oddział neurologiczny i leczenia udarów w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu. Nie będzie ewakuacji chorych, leczenie ma być kontynuowane na oddziałach rehabilitacji neurologicznej i chorób wewnętrznych.
Wojewódzki Szpital Zespolony na toruńskich Bielanach, podobnie jak wiele placówek medycznych w kraju, boryka się z problemami kadrowymi. Nie działają dwa oddziały: chirurgii naczyniowej oraz neurologiczny i leczenia udarów mózgu.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu przygotowuje się na wzrost liczby chorych na COVID-19. Na razie liczba zakażonych, których trzeba leczyć w szpitalu, nie jest duża, ale w porównaniu z początkiem sierpnia wzrosła.
W serwisie newsweek.com pojawił się najnowszy, globalny ranking szpitali za 2021 rok.
Zabiegi planowe są ograniczone, bo ostrych stanów jest bardzo dużo, a anestezjologów potrzebnych do zabiegów niewielu. Część lekarzy odeszła na emeryturę, inni zrezygnowali z zawodu, bo w pandemii było za ciężko. Sytuacja szpitala we Włocławku jest bardzo trudna.
W szpitalu powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim uruchomiono nowy pięciołóżkowy oddział intensywnej terapii.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu jest drugi w województwie w rankingu przyjaznych placówek onkologicznych, stworzonym na podstawie opinii pacjentów. Pierwsze jest Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Narodowy Fundusz Zdrowia przesłał nam wyjaśnienia, dlaczego wypłata dodatków covidowych dla personelu niemedycznego była nieznacznie opóźniona.
Z powodu braków kadrowych w styczniu zawieszono działalność oddziału chirurgii naczyniowej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Oddziału nie uruchomiono ponownie.
Personel niemedyczny, który pracował w obszarze covidowym przez co najmniej 21 dni, był uprawniony do jednorazowego dodatku w wysokości 5000 zł. Chociaż wypłata nieznacznie się opóźniła, pieniądze są już na kontach pracowników.
Od początku pandemii COVID-19 Regionalny Szpital Specjalistyczny im. Biegańskiego w Grudziądzu hospitalizował aż 5798 pacjentów z koronawirusem.
Szpital w Grudziądzu - w związku z decyzją NFZ o zmianie finansowania leczenia koronawirusa - musi zwrócić do Narodowego Funduszu Zdrowia 19 mln zł. Dyrekcja chciała, żeby spłatę rozłożyć na 12 rat. NFZ na to przystał, ale naliczył odsetki w wysokości ponad 600 tys. zł. Szpital postanowił przekazać sprawę do sądu.
Pacjenci zarejestrowani do poradni onkologicznej rezygnowali z wizyt z obawy przed koronawirusem. W związku z pandemią wiele osób zaniedbało badania kontrolne i okresowe. Dlatego teraz częściej niż wcześniej do szpitala zgłaszają się osoby z zaawansowanymi nowotworami.
Szpitale w okolicach powoli wracają do normalnego funkcjonowania. Część z nich przywraca już odwiedziny. W Chełmży i w Grudziądzu wszystkie pacjentki mogą rodzić z osobą towarzyszącą.
7 czerwca odbędzie się ogólnopolski protest pielęgniarek. W niektórych szpitalach pielęgniarki i położne odejdą od łóżek na dwie godziny. W innych placówkach przyłączą się do strajku symbolicznie.
Szpital w Grudziądzu walczy z wielolekoopornymi bakteriami, m.in. New Delhi i czynną gruźlicą, jest niegotowy, ale odmrozić się musi, bo - jak mówi dyrektor placówki - sytuacja w województwie jest tragiczna, szpitale są przepełnione.
W czwartek minister zdrowia mówił w Bydgoszczy o odmrażaniu szpitali w regionie. Skontaktował się z nami lekarz SOR, który mimo że w Kujawsko-Pomorskiem rzekomo uwolniono już 400 łóżek, ma problemy ze znajdywaniem pacjentom miejsc w szpitalach. Oddziały chorób wewnętrznych są albo przekształcone w covidowe, albo mają pełne obłożenie.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu ma obecnie 95 łóżek covidowych, a Specjalistyczny Szpital Miejski 13.
W Toruniu mamy łącznie 166 łóżek dla pacjentów z koronawirusem. W środę rano wolne były 34, w tym trzy miejsca respiratorowe. W szpitalu tymczasowym w Ciechocinku przebywa 19 pacjentów.
W trakcie świątecznego weekendu liczba hospitalizowanych pacjentów z koronawirusem w regionie wzrosła o 169. Jest rekordowa od początku pandemii.
Urząd wojewódzki przychylił się do wniosku o kontrolę opieki nad pacjentkami w przypadku poronień i martwych urodzeń w szpitalach podległych samorządowi województwa.
- Wojewoda kazał zrobić "x" miejsc i nie interesuje go, czy są przygotowane zgodnie ze sztuką medyczną - mówi lekarz rezydent SOR jednego z kujawsko-pomorskich szpitali.
W Szpitalu Miejskim zajętych jest 10 z 13 miejsc covidowych, w Szpitalu Wojewódzkim 80 z 94. W mieście jest kilka wolnych respiratorów.
W Toruniu mamy obecnie 94 łóżka covidowe. Na razie nie ma decyzji o zwiększeniu liczby miejsc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.