Po godz. 18 strażacy przekazali tragiczne informacje. Jeden z dwóch czternastolatków, którzy w poniedziałek kąpali się w rzece nie żyje. Jego ciało znaleziono na głębokości 7 metrów w Wiśle w Złotorii.
Czterdziestolatek po wyjściu z tramwaju wpadł do wykopu z kamieniami. Zmarł kilkadziesiąt minut później w szpitalu. Jego śmierć wywołała w Toruniu dyskusję dotyczącą bezpieczeństwa w rozkopanym mieście oraz pokazała, jak postrzegamy niepełnosprawnych. Wystarczyło, że się zatoczył i został uznany za "pijanego". Tymczasem był samotnym człowiekiem ze znaczną niepełnosprawnością. Kochał promocje w sklepach, za którymi jeździł tramwajami.
Copyright © Agora SA