Policja i prokuratura bada przyczyny tragedii pod Rypinem. W środę (3 lipca) na niestrzeżonym przejeździe kolejowym zginęła kobieta, której auto zderzyło się z pociągiem. Mimo szybkiej akcji nie udało się uratować jej życia.
Jego lekkomyślne zachowanie zarejestrowali policjanci z grupy Speed.
56-latka kierująca dacią wjechała na przejazd kolejowy mimo czerwonego sygnału nadawanego przez sygnalizator. Słono za to zapłaci.
26-latek z Torunia widział migający sygnalizator i zamknięte rogatki, a mimo to zlekceważył znak świetlny na strzeżonym przejeździe kolejowym. Zarejestrowały to kamery monitoringu.
Przejazd kolejowy na ul. Polnej w Toruniu miał być włączony z ruchu do 30 kwietnia br. Jednak nie mamy dobrych wiadomości - będzie nadal nieprzejezdny, przynajmniej przez tydzień.
Gdyby nie szybka reakcja pasażerki, auto zostałoby staranowane przez nadjeżdżający pociąg. Kierowca dostał mandat 2 tys. zł i 4 pkt karne.
Od 19 do 30 kwietnia br. będzie zamknięty przejazd kolejowy na ul. Polnej w Toruniu. Miejski Zarząd Dróg wyznaczył objazdy.
Mimo czerwonego sygnału nadawanego przez sygnalizator kierowca volkswagena wjechał na przejazd kolejowy. Zgodnie z nowym taryfikatorem policjanci nałożyli na 50-latka mandat karny 2 tys. zł.
Kierowca, widząc nadjeżdżający pociąg, próbował wykonywać różne manewry. W końcu z auta wysiadł pasażer, który wyłamał szlaban.
We worek, 20 lipca, przez kilka godzin będzie zamknięty przejazd kolejowy na ul. Polnej w Toruniu. Inaczej będą kursować autobusy MZK.
Policjanci z toruńskiej drogówki kolejny już raz pełnili służbę na drogach podczas kampanii społecznej "Bezpieczny przejazd - szlaban na ryzyko".
31-letnia kierująca autem została przewieziona do szpitala.
60-letni kierowca z Torunia zginął po zderzeniu z pociągiem na przejeździe kolejowym w Papowie Toruńskim. Wstrzymany był ruch kolejowy na trasie Toruń-Chełmża.
Do tragedii doszło w niedzielę rano przy przejeździe kolejowym w Małej Nieszawce.
PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły, że w ub. roku było mniej wypadków na przejazdach kolejowych. Ciągle się jednak zdarzają - głównie z winy kierowców.
Janusz Dzięcioł, zwycięzca pierwszej edycji "Big Brothera" i były poseł, zginął w piątek rano w wypadku na przejeździe kolejowym w Białym Borze pod Grudziądzem.
Znamy przyczyny niedzielnego wypadku na przejeździe kolejowym na ul. Narutowicza w Grudziądzu: 70-letni kierowca zlekceważył światła ostrzegawcze, minął zapory i wjechał na tory. Trzy osoby odniosły rany. Policjanci odebrali mu prawo jazdy.
Dwóch braci jadących ul. Kartuską w stronę Lubicza trafiło do szpitala po tym, jak uderzyła w nich lokomotywa serwisowa. Do zdarzenia doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Toruniu. Informację otrzymaliśmy od Internauty z Torunia
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.