Tropienie przez ambasadora Izraela zwolenników Hamasu wśród studentów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, to odwracanie kota ogonem. - Źródłem antypolskich uprzedzeń pana ambasadora jest rusofilia - mówi dr Agnieszka Bryc, ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich.
- Flirt węgiersko-rosyjski jest coraz gorętszym romansem, który stwarza poważny problem dla pozostałych krajów członkowskich NATO - opowiadał na antenie Radia Maryja prof. Krzysztof Kubiak.
Piosenkę "Siekiera, motyka" znamy od dawna. Jej najpopularniejsze warianty powstały podczas II wojny światowej. Najnowsze - związane z wojną w Ukrainie - miesiąc temu. Ich negatywnym bohaterem jest Putin.
- Powrotu do tematu podarku toruńskiego Kodeksu Korwina dla polityka, który okazał się niemal sojusznikiem Putina, nie ma - uważa prof. Arkadiusz Wagner z UMK. Pomysł posłów PiS był taki, że premier Viktor Orbán miał otrzymać bezcenny manuskrypt przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w tym kraju w niedzielę.
Toruńscy radni zmienili nazwę tzw. Osiedla Jar na Osiedle Niepodległości, bo po agresji Rosji na Ukrainę skrót "Jar", kojarzący się z Armią Radziecką, zaczął mocno kłuć w oczy. Mieszkańcom się aż tak bardzo się nie kojarzy, protestują, bo zostali zlekceważeni - nikt nawet nie zapytał, co o tym sądzą.
Wśród chaosu rosyjskiej inwazji, wśród niesamowitych wysiłków zwykłych Polaków pomagających na własną rękę uciekinierom ze Wschodu, Kaczyński i jego klika nie zasypiają gruszek w popiele w dziele niszczenia polskiej demokracji.
Osiedle Niepodległości - tak ma się nazywać obecne toruńskie osiedle Jar, a wcześniej JAR. To skrót od Jednostka Armii Radzieckiej, której spadkobiercą jest armia Putina. Zmiany chcą solidarnie radni KO i PiS.
Musimy sobie uzmysłowić, że po okresie wysokiego spontanu, by pomoc dla Ukraińców nie była tylko ulotnym gestem, musi przyjść czas na systemowe rozwiązania. Wtedy będzie można odpowiedzieć na pytania, czy jesteśmy narodem uprzedzonym, czy jednak mamy w sobie gen tolerancji.
- Decyzję o wojnie podjął jeden człowiek - mówi prezydent Torunia Michał Zaleski.
- Powinniśmy mieć świadomość tego, co dało nam członkostwo w NATO, a tym samym, czego odmawiamy Ukrainie - mówi dr Agnieszka Bryc, politolożka z UMK, pytana o możliwą agresję Rosji na Polskę.
Światowe media komentują wystąpienia rosyjskiego prezydenta jako agresywny wstęp do zbrojnej napaści na Ukrainę, podkreślając gniew, którego pełne były wypowiedzi Władimira Putina. Analiza mowy ciała i komunikacji emocjonalnej pozwala porównać zachowanie polityka z jego słowami, rozstrzygając, czy werbalnej wrogości towarzyszą negatywne emocje i jak są silne.
Jeżeli obok nas mieszka niebezpieczny, nieodpowiedzialny i uzbrojony przestępca, który właśnie morduje naszego najbliższego sąsiada, to my nie powinniśmy się tylko bać. Powinniśmy być przerażeni. Tym samym musimy zabezpieczać się na wszelki możliwy sposób, by nam też nie zrobił krzywdy - mówi prof. Roman Bäcker, politolog z UMK w Toruniu.
Rosja jest bardziej przewidywalna niż nam się wydaje. Natomiast obecna sytuacja jest nieprzewidywalna. Putin uległ sugestiom Pekinu, żeby nie było wielkiego zamieszania, które mogłoby przykryć wielki sukces organizowania przez Chiny igrzysk zimowych. Zobaczymy, czy po po olimpiadzie nie będzie powrotu do eskalacji.
Jak wyjdziemy z UE, to stracimy mnóstwo narzędzi, pozwalających nam w tej chwili bronić się przed tymi, którzy chcą zawłaszczyć całą władzę i tym samym pozbawić nas elementarnych wolności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.