Oferta konsorcjum firm Kobylarnia i Mirbud została ponownie wybrana w przetargu na projekt i budowę 21-kilometrowej drogi ekspresowej S10 Solec - Toruń Zachód.
Siedmiu chętnych ubiegało się o kontrakt na budowę odcinka drogi ekspresowej o długości 11,8 km w Toruniu. GDDKiA wybrała konsorcjum firm NDI, NDI Sopot i SP Sine Midas Stroy.
O kontrakt ubiegało się osiem firm, GDDKiA wybrała konsorcjum Kobylarnia-Mirbud.
Bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad unieważnił we wtorek wybór najkorzystniejszej oferty na odcinek drogi S10 od węzła Bydgoszcz Południe w Stryszku do Emilianowa wraz z przebudową drogi krajowej nr 25. O krok od podpisania umowy był tu Budimex.
Firma Budimex jest o krok od podpisania umowy na budowę pierwszego z czterech odcinków, na które podzielono budowę drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Drogowcy właśnie wybrali jej ofertę.
31 mężczyzn, 6 kobiet i 5 dzieci zatrzymano dziś po godzinie 14.30 na trasie S10 w pobliżu węzła autostradowego w Lubiczu pod Toruniem. Imigrantów przewoziła Polka samochodem marki Peugeot Boxer. Na miejscu pracuje prokurator i grupa śledczych. Kilku imigrantów, w tym dziecko, odwieziono do szpitala.
Na 28 października Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przełożyła otwarcie ofert na budowę odcinka drogi S10 między Emilianowem a Solcem Kujawskim. A to dlatego, że Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do uwag firm projektowych.
Przetargi na trzy z czterech fragmentów drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem przebiegają dość gładko. Problemy są tylko z budzącym najwięcej emocji odcinkiem od Emilianowa do Solca Kujawskiego.
- Siedem ofert wpłynęło w przetargu na zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S10 na 12-kilometrowym odcinku od węzła Toruń Zachód do węzła Toruń Południe - informuje w poniedziałek GDDKiA. Wszystkie mieszczą się w kosztorysie inwestorskim.
Konsorcjum Kobylarni i Mirbudu zażyczyło sobie najmniej pieniędzy za zaprojektowanie i wybudowanie odcinka drogi ekspresowej nr 10 od węzła Solec do węzła Toruń Zachód. Co ważne, drogowcy przygotowali dużo większy budżet.
Bydgoski poseł Piotr Król jako pierwszy wypiął pierś do orderów za drogę S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Ojców sukcesu zapewne będzie więcej, zanim się objawią, przypomnijmy, jaką drogę musieliśmy pokonać do obecnego etapu inwestycji.
Ogłoszono już przetargi na realizację wszystkich odcinków drogi ekspresowej S10 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. Rozpoczęcie prac budowlanych jest planowane na 2023 rok, a udostępnienie drogi do ruchu na 2026.
Drogowcy ogłaszają przetargi na budowę kolejnych odcinków drogi S10. Tymczasem jest skarga na decyzję Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Sprawą ma się zająć Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Wybudowanie łącznika między A1 i drogą krajową nr 91 zapewni torunianom oraz przyjezdnym wjazd na autostradę w Czerniewicach. - Pozostaję z nadzieją, że to będą raczej 3 lata, a nie 5 - mówi o terminach prezydent Zaleski.
Tydzień po tygodniu ogłaszane są przetargi na kolejne odcinki drogi ekspresowej S10. Tym razem tego, który połączy Solec Kujawski z Toruniem.
Osiem kilometrów między węzłami Bydgoszcz Południe a Emilianowo idzie na pierwszy ogień. GDDKiA ogłosiła 19 czerwca pierwszy przetarg na przebudowę "drogi śmierci" w ekspresową S10 - tak wielu kierowców nazywa południową obwodnicę miasta między Bydgoszczą a Toruniem.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uwzględniła szereg uwag dotyczących budowy drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Ale zaproponowanego przez drogowców przebiegu trasy nie zmieniła.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podjęła decyzję środowiskową w sprawie przebiegu drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Ale do czasu opublikowania szczegółów nie wiadomo, jak ten werdykt wpłynie na realizację inwestycji.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odwleka decyzję środowiskową dla budowy drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą i Toruniem. A drogowcy czekają w blokach startowych, by ogłosić przetarg.
- Wystarczy przesunąć na tym obszarze projektowaną drogę o kilkaset metrów i taki unikatowy fragment Puszczy Bydgoskiej zostanie uratowany - twierdzą działacze Partii Zieloni i apelują o przesyłanie uwag do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Policjanci z drogówki kolejny raz przyglądali się kierowcom na trasie krajowej nr 10, nazywanej "drogą śmierci". Okazało się, że dla wielu z nich podwójna linia ciągła nie istnieje.
W piątek około godz. 8.40 na trasie ekspresowej S10 w miejscowości Glinki koło Torunia zderzyły się trzy auta: dwa osobowe i tir.
"Czy i jakie działania podejmie ministerstwo w celu uchronienia cennego terenu Puszczy Bydgoskiej przed ingerencją ludzką? Czy ministerstwo utworzy w rejonie Puszczy Bydgoskiej Park Narodowy? Jak ministerstwo odnosi się do budowy drogi S10 i planu przeprowadzenia jej odgałęzień przez tereny leśne, co doprowadzi do masowej wycinki lasów i zniszczenia cennych przyrodniczo obszarów?" - pytają posłowie Lewicy w interpelacji do ministra środowiska.
W zderzeniu trzech aut na trasie S10 koło Torunia zginęły dwie osoby.
Konferencję na temat drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem PiS zwołał w miejscu, w którym na co dzień stoją tirówki. I to jest najlepsza puenta działań polityków w sprawie ekspresowej "dziesiątki".
Droga S10 w roli głównej kampanii prezydenckiej prezydenta Andrzeja Dudy w Kujawsko-Pomorskiem. Prezydent zapowiedział, że ustalił z premierem Mateuszem Morawieckim, że będzie budowana za pieniądze z budżetu państwa. We wtorek premier to oficjalnie potwierdził.
Drogi S10, S6 oraz obwodnica Metropolii Trójmiejskiej znalazły się w znowelizowanym Programie Budowy Dróg Krajowych i Autostrad - poinformował Łukasz Schreiber, minister z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Sam wpisał go do wykazu prac legislacyjnych rządu. Opozycja podtrzymuje: - To przedwyborcze przedstawienie.
Zanim w Solcu Kuj. prezydent Andrzej Duda obiecał, że bydgosko-toruński odcinek S10 powstanie z pieniędzy z budżetu państwa, rząd PiS twierdził coś zupełnie innego.
Prezydent Andrzej Duda publicznie obiecał, że bydgosko-toruński odcinek ekspresowej trasy S10, nasza "droga śmierci", powstanie trzy lata wcześniej niż zakładał termin.
Droga S10 zostanie zbudowana co najmniej trzy lata szybciej, niż to było planowane - zapewniał mieszkańców Solca Kujawskiego prezydent Andrzej Duda. - Dzię-ku-jemy! Dzię-ku-jemy! - skandowali zwolennicy PiS. - Wy-pad! Wy-pad! - krzyczała grupa jego przeciwników.
Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że wzdłuż "dziesiątki" trwają odwierty mające na celu opracowanie geologicznej części dokumentacji projektowej. Minister Łukasz Schreiber twierdzi, że prace nad realizacją inwestycji nabierają tempa. Tylko że nie wiadomo jeszcze, kto zapłaci za budowę 50 kilometrów ekspresówki między Bydgoszczą a Toruniem. Bo na pewno nie państwo.
Ministerstwo Infrastruktury zwodzi i kluczy w sprawie terminów następnych kroków zmierzających do budowy drogi ekspresowej S10 między Bydgoszczą a Toruniem. - Od kilku lat obecna władza funduje nam festiwal kłamstw i mydlenia oczu w tej sprawie - komentuje bydgoski poseł Paweł Olszewski (KO).
Przebieg drogi S10 przez Puszczę Bydgoską zaakceptowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska przechodzi przez stanowiska ochronne cennych gatunków roślin i zwierząt. To poważne wykroczenie przeciw przyrodzie - alarmuje prof. Katarzyna Marcysiak z UKW w Bydgoszczy.
Droga ekspresowa S10 między Bydgoszczą a Toruniem ma przecinać Puszczę Bydgoską. Mieszkańcy protestują, bronią przyrody. Wraz z nadleśniczym obszedłem te tereny.
Nowa trasa drogi S10 przetnie Puszczę Bydgoską. - I zniszczy jej najcenniejsze i najatrakcyjniejsze tereny - alarmują mieszkańcy Solca Kujawskiego. Pod petycją w sprawie zmiany przebiegu ekspresówki w ciągu dwóch dni podpisało się ponad 430 osób.
Cztery samochody zderzyły się na trasach krajowych nr 10 i 15 - w Małej Nieszawce, w okolicach tamtejszego węzła drogowego, doszło w środę rano do dwóch wypadków.
Poseł Paweł Olszewski apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego o przywrócenie odcinka S10 między Bydgoszczą a Toruniem do Planu Budowy Dróg Krajowych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało dla bydgoskiego posła PO Pawła Olszewskiego statystykę wypadków na bydgosko-toruńskim odcinku drogi krajowej nr 10. Wynika z niej, że 2019 r. może być najbardziej tragicznym z ostatnich lat.
- Apeluję do wszystkich sił politycznych: wznieśmy się ponad podziały, odrzućmy spory, siądźmy do rozmów, by droga S10 między Bydgoszczą a Toruniem powstała - mówi poseł PO Paweł Olszewski. Inicjatywę wspierają bydgoscy motocykliści.
Specgrupa ruchu drogowego policji będzie patrolowała krajową "10". W tym roku zginęły tu już cztery osoby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.