- Ta decyzja sądu pokazuje, jak bardzo ważny jest niezależny wymiar sprawiedliwości. Widzimy, jak bezmyślna jest prokuratura. Tworzy się niepotrzebne koszty po to, by pokazać, że "jesteśmy ministerstwem sprawiedliwości Kościoła i jego interesów, a nie ludzi" - mówił adwokat Artur Nowak, obrońca Joanny Scheuring-Wielgus.
Za milczący protest w kościele z hasłem o tym, że kobiety mogą same o sobie decydować, prokuratura represjonuje Piotra Wielgusa. Zajęto część jego majątku - 35 tys. zł na hipotece jego udziału we wspólnej z żoną nieruchomości.
W październiku ub.r. Joanna Scheuring-Wielgus i jej mąż Piotr protestowali w jednym z toruńskich kościołów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W czerwcu br. Piotra Wielgusa oskarżono o obrazę uczuć religijnych i złośliwe przeszkadzanie w obrządku. Na poczet przyszłej kary prokuratura ustanowiła hipotekę na jego udział we wspólnej nieruchomości i wnioskuje do sądu o karę bez procesu.
Po tegorocznej "Chryi pod Radiem Maryja" policja zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 196 kk, czyli obrazie uczuć religijnych przez artystę Arka Pasożyta, który pod siedzibę Radia Maryja przyszedł ze swoim obrazem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.