Toruński redemptorysta przegrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym z 18-letnim aktywistą Maciejem Rauhutem. Toruński zakonnik apeluje, by nie wprowadzać w błąd, mówiąc o dawaniu ogromnych pieniędzy przez poprzedni rząd na rzecz jego mediów.
W Sądzie Okręgowym w Toruniu zaczął się proces Macieja B. Ma zarzuty związane ze śmiercią pięciu osób, dla których wykupił polisy na blisko 5 mln zł. I ten najpoważniejszy - wywołał pożar, aby zabić Marię D. - wcześniej ubezpieczył ją na życie i był upoważniony do odbioru odszkodowania w razie jej śmierci.
Przed toruńskim sądem okręgowym rozpoczął się proces Andrzeja G. Prokuratura oskarża go m.in. o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, usiłowanie zabójstwa, rozboje. Grozi mu kolejne dożywocie, jedne już odsiaduje.
- Ta decyzja sądu pokazuje, jak bardzo ważny jest niezależny wymiar sprawiedliwości. Widzimy, jak bezmyślna jest prokuratura. Tworzy się niepotrzebne koszty po to, by pokazać, że "jesteśmy ministerstwem sprawiedliwości Kościoła i jego interesów, a nie ludzi" - mówił adwokat Artur Nowak, obrońca Joanny Scheuring-Wielgus.
1,5 roku bezwzględnego więzienia i 10 tys. zł nawiązki dla Fundacji dla Szczeniąt "Judyta" to kara zasądzona mężczyźnie, który skatował i doprowadził do kalectwa pieska Fijo.
Na 10 lat więzienia został skazany sprawca karambolu na A1 pod Toruniem, w którym zginął 28-letni mężczyzna. Winowajca musi też zapłacić najbliższym ofiary 200 tys. zł.
Trwa proces Roberta C., który spowodował tragiczny wypadek w Górsku pod Toruniem. Prawdopodobnie na skutek padaczki stracił kontrolę nad tirem i zmiażdżył samochód osobowy. Nie był to jego pierwszy atak za kierownicą.
Zastój w procesie toruńskiego działacza PiS Karola Marii Wojtasika, obwinionego o zaklejanie plakatów wyborczych partyjnego kolegi. Sąd szuka wolontariuszy, którzy pierwsi powiesili plakaty.
Sąd przesłuchał już wszystkich świadków karambolu na A1 pod Toruniem. - Codziennie jest ból, tęsknota i płacz. Ten człowiek zniszczył całą naszą rodzinę - tłumaczył ojciec zmarłego wówczas Łukasza.
Sąd po procesie pilnowanym przez policyjnych antyterrorystów posłał na 25 lat za kraty dwóch morderców bezbronnej kobiety. Ich kompanka za zacieranie śladów i wcześniejsze grzechy dostała 14 lat odsiadki.
Toruński działacz PiS Karol Maria Wojtasik stanął przed sądem za zaklejanie plakatów wyborczych partyjnego kolegi. Przeszedł do kontrataku, zarzucając mu m.in. krętactwo w oświadczeniach majątkowych.
Prokuratura oskarża 63-letnią Ewę Cz. o spowodowanie wypadku na ul. Bema w Toruniu na początku br. Jeden pieszy zginął, drugi został ciężko ranny.
- Podbiegłem do pasażera, bo bardzo krzyczał "pomocy!". Mówił, że niedawno urodziło mu się dziecko i że nie chce umierać - tak świadek opisywał karambol na A1 pod Toruniem.
Rozpoczął się proces Roberta C., który spowodował tragiczny wypadek w Górsku pod Toruniem. Prawdopodobnie na skutek ataku padaczki stracił kontrolę nad tirem i zmiażdżył samochód osobowy.
Nauczyciel biologii i były dyrektor szkoły Piotr Sz. został nieprawomocnie skazany na dwa lata więzienia za molestowanie chłopca. Twierdzi, że jest pomawiany i walczy w sądzie odwoławczym o uniewinnienie.
42-letni Edward K. stanął przed sądem pod zarzutem wywołania ksenofobicznej awantury w Wąbrzeźnie. Starł się z pochodzącym z Uzbekistanu pracownikiem baru z kebabem.
Rowerzystka wyjechała na czerwonym świetle, potrącił ją samochodem znany siatkarz Igor Y. Zdaniem prokuratury jechał za szybko, stanął więc przed sądem za przyczynienie się do śmiertelnego wypadku.
Wyrok w sprawie działacz lewicy Marek Jopp kontra Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w procesie cywilnym jest bardzo ważny dla Polski. Wytycza bowiem konstytucyjne granice państwa świeckiego.
O 1,8 tys. zł i odsetki pozwała funkcjonariusza z Torunia Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy. Sąd orzekł, że niezasadnie.
Przed sądem w Toruniu rozpoczął się proces 41-letniego sprawcy tragicznego karambolu na A1. - Zapomniałem się, że jestem na autostradzie i pojechałem pod prąd - mówił oskarżony.
- Mówiłam: "Zrób coś, bo ona cię zabije". Gdy stało się odwrotnie, byłam w szoku - zeznała przed sądem była teściowa żonobójcy Piotra B.
Oskarżeni o wywołanie w biały dzień strzelaniny na ulicach Torunia przyznają, że strzelali: w obronie przed rozpakowanymi dziadami z maczetami i mieczami samurajskimi.
Starając się o pracę prezesa miejskiej spółki, Przemysław Lipka przyniósł sfałszowane dokumenty. Prezesem został, podobno nawet dobrym
12 lat więzienia grozi 41-letniemu Tomaszowi B., który spowodował tragiczny w skutkach karambol na autostradzie. Prokuratura skierowała przeciw niemu akt oskarżenia.
Odsiadujący wyrok za zabójstwo Ryszard K. zgłosił w prokuraturze, że w 1999 r. uczestniczył w brutalnym napadzie z bronią. Co nim kierowało?
Czy uczelnia medialna z Torunia dyskryminowała kandydata na studia, oczekując od niego opinii proboszcza? Trwa o to proces cywilny. Prawnicy niedoszłego studenta składają nowe dowody.
Rozpoczął się proces Filipa K., który pod koniec ub.r. na ul. Grudziądzkiej w Toruniu przejechał przechodzące na pasach matkę i córkę. Przyznał się do winy.
Koniec procesu Przemysława Lipki, prezesa Toruńskiej Infrastruktury Sportowej. Prokurator chce dla niego 15 tys. zł grzywny i zakazu pełnienia funkcji kierowniczych. Obrona wnosi o uniewinnienie.
Lewy obrót lekami, pompowanie fikcyjnych zysków, transakcje ukryte w raju podatkowym w Gibraltarze i interesy na podstawionych słupów - tak ma wyglądać polski rynek farmaceutyczny. Mówi to jednak biznesmen z problemami, oskarżony o oszustwo
Polski Związek Działkowców nie przejmie na własność gruntów przy ul. Bukowej w Toruniu przez zasiedzenie - orzekł nieprawomocnie sąd. Interesuje się nimi również firma Boryszew Romana Karkosika.
Trwa proces prezesa Toruńskiej Infrastruktury Sportowej Przemysława Lipki, oskarżonego o posługiwanie się fałszywymi dokumentami w konkursie o pracę. Ich autentyczność zakwestionowali w sądzie działacze Polskiej Ligi Koszykówki.
Neuca ma zapłacić zaległy podatek CIT, wynoszący z odsetkami 11,4 mln zł - orzekł nieprawomocnie sąd administracyjny. Spółka zapowiada odwołanie.
Budowlaniec z Golubia-Dobrzynia niespełna rok po ślubie zamordował żonę, zadając jej liczne ciosy nożem. Przyznał się do zbrodni, chociaż nie jest w stanie precyzyjne wyjaśnić przebiegu zdarzenia.
Przemysław Lipka, zawieszony w obowiązkach prezes Toruńskiej Infrastruktury Sportowej, stanął przed sądem oskarżony o posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Nie przyznał się do winy.
Rafał S., przedsiębiorca znany ze sporów sądowych o milionowe rozliczenia z giełdową spółką Neuca, zasiadł na ławie oskarżonych. Nie przyznał się do oszustwa w wielkich rozmiarach i przystąpił do kontrataku.
W Toruniu rozpoczął się proces cywilny, jaki działacz SLD Marek Jopp wytoczył Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Obie strony widzą szansę na jej ugodowe zakończenie.
- Jeśli chodzi o oskarżonych, czuję strach połączony ze wstrętem - mówiła w sądzie córka zamordowanej Tatiany W. Procesowi o wyjątkowo brutalne morderstwo towarzyszyły nadzwyczajne środki ostrożności.
- Wyglądał co najmniej niechlujnie. Sprawiał wrażenie osoby rozchełstanej. Zapytałem wprost, kiedy pił alkohol - mówił jako świadek sędzia z Włocławka, opisując zachowanie na służbie prokuratora Piotra S.
52-letni rolnik stanął przed sądem za zabójstwo ojca oraz usiłowanie zabicia matki i brata. Biegli stwierdzili, że miał znacznie ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem.
- Bardzo prawdopodobne, że urazy zostały zadane narzędziem tępym o niewielkiej powierzchni - tak biegli określili obrażenia, jakich doznał pies Fijo. Proces jego byłego właściciela Bartosza D. jest w toku
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.