Proponuję przyszłym kandydatom na radnych miejskich Torunia wyraźnie podkreślać w ulotkach wyborczych plany dotyczące zawarcia porozumienia z prezydentem. I piszę to całkiem poważnie, bo mieszkańcy głosują na człowieka, który ma być ich reprezentantem, a ten skręca w zupełnie inną stronę.
Obywatelska konferencja wyborcza odbędzie się 10 lutego w hotelu Mercure pod patronatem honorowym Piotra Całbeckiego - marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.
- Musimy zejść z dyskusji o milionach głosów i zacząć dyskutować o głosach w poszczególnych obwodowych komisjach, gdzie minimalne różnice zadecydują, czy w danym okręgu będzie przewaga jednej lub drugiej siły politycznej - mówi Arkadiusz Myrcha, jeden z sygnatariuszy podpisanego w Toruniu porozumienia w sprawie Obywatelskiej Kontroli Wyborów.
Prezydent Torunia Michał Zaleski zapowiada, że Europejskie Centrum Filmowe Camerimage powstanie za pięć lat. Trudno też sobie wyobrazić, że na otwarcie w 2025 r. przyjdzie jako gość, a nie jako urzędujący prezydent.
W środę, 27 maja minęła 30. rocznica pierwszych wolnych wyborów do rad gmin III RP. W 1990 r. w Toruniu wybraliśmy 51 radnych.
- Sami musimy zadbać o swoją przyszłość, nikt inny tego za nas nie zrobi. Pójdźmy do urn - do swoich rówieśników pisze Piotr Konopka, uczeń toruńskiego GiLA.
Adrian: - Wybory dają szansę, by pokazać, czego chcemy, lub czego nie chcemy. Mateusz: - Idę na wybory, by już teraz mieć wpływ na to, co dzieje się wokół mnie. W naszym cyklu "Mój pierwszy raz" prezentujemy młodych ludzi, którzy w wyborach samorządowych będą głosować po raz pierwszy. Głos mają dziś Adrian i Mateusz*.
Tylko do połowy października osoby niezameldowane w naszym mieście mogą dopisać się do rejestru wyborców, by wziąć udział w najbliższym głosowaniu na nowe władze samorządowe. W Toruniu wnioski o dopisanie do rejestru wyborców codziennie składa kilka osób.
Komitet wyborczy urzędującego prezydenta Torunia pokazał swoich kandydatów do rady miasta. O władze w naszym mieście powalczą w sumie 33 osoby
Stowarzyszenie My! Toruń zaprezentowało swoją kandydatkę na prezydenta Torunia. O najważniejszy urząd w mieście ubiega się dotychczasowa radna Czasu Mieszkańców.
Współpraca między radnymi wszystkich szczebli oraz nowymi prezydentami Torunia, Włocławka i Grudziądza jest gwarantem rozwoju województwa - uważa kandydat PiS do najważniejszego urzędu w naszym mieście
Bogactwo, bezpieczeństwo i komfort życia oraz społeczeństwo obywatelskie to filary strategii dla Torunia Ireny Paczkowskiej, kandydatki Kukiz'15 do prezydenckiego fotela w naszym mieście.
Jednymi z największych problemów samorządu, nie tylko toruńskiego, są: korupcja, nepotyzm i klientelizm - uważa Sławomir Mentzen, kandydat na prezydenta Torunia. - Aby z nimi walczyć, potrzebna jest pełna jawność
Prezydent Torunia Michał Zaleski ogłosił, że będzie ubiegał się o reelekcję. Od 2002 r. nieprzerwanie piastuje najwyższy urząd w mieście.
Największe inwestycje realizowaliśmy za rządów PO. Teraz w magistracie coś się zacięło. Co Michał Zaleski skończył w tej kadencji? Remont ul. Łódzkiej i pl. bp. Chrapka to mało jak na cztery lata - uważa kandydat Koalicji Obywatelskiej do prezydenckiego fotela w Toruniu.
Poseł PO Tomasz Lenz, już oficjalny kandydat na prezydenta Torunia, rozpoczyna kampanię i wskazuje pierwszych kandydatów na radnych. We wrześniu przedstawi program.
Bez żadnych dyskusji sejmik przyjął wreszcie nowy podział województwa na okręgi wyborcze. Zakłada równowagę między bydgoską a toruńską częścią regionu.
Toruń jest dziś dobrym miastem, ale do studiowania. Musi się stać także dobrym miejscem pracy. Konieczne jest probiznesowe podejście nowych władz - mówi Tomasz Lenz.
Robert Malinowski (PO) nie wystartuje w jesiennych wyborach na prezydenta Grudziądza. Ten urząd pełni od 2006 r. - Jestem człowiekiem spełnionym zawodowo - uzasadnia.
Platforma Obywatelska i Nowoczesna razem wystartują w wyborach samorządowych w regionie. Ich wspólnym kandydatem na prezydenta Torunia został Tomasz Lenz, poseł PO.
Toruńska Karta Miejska, powołanie asystentów dla przedsiębiorców i mieszkańców, bezpłatny dyżur ginekologiczny bez klauzuli sumienia i współfinansowanie in vitro - Nowoczesna przedstawiła program #LepszyToruń.
Marszałek proponuje nowy podział województwa na okręgi wyborcze do sejmiku. Część bydgoska i toruńska mają mieć taką samą liczbę radnych. Zanosi się na awanturę, bo Bydgoszcz ma apetyt na więcej
W przyszłym tygodniu rozpoczną urzędowanie nowi komisarze wyborczy. W Kujawsko-Pomorskiem jest ich sześciu, każdy będzie odpowiedzialny za wybory w innych powiatach.
Konkurenci Michała Zaleskiego przy dobrze rozegranej kampanii od strony komunikacyjnej mogą narzucić w wyborach 2018 r. kontekst plebiscytarny i sprawić, że wybory staną się oceną ojca Rydzyka - taką tezę stawia politolog Wojciech Peszyński.
- Zapoznałem się z wynikami państwa sondażu, ale przemyślenia zachowam dla siebie - mówi Zbigniew Rasielewski, którego na rok przed wyborami na prezydenta Torunia popiera tylko 5 proc. badanych.
Sondaż na rok przed wyborami samorządowymi pokazuje, że prezydent Michał Zaleski może liczyć na poparcie większości torunian. Przed jego ewentualnymi kontrkandydatami wiele pracy.
Tomasz Lenz z PO to prawdopodobny rywal Michała Zaleskiego w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Torunia. Ale to nie koniec kandydatów - swojego na pewno wystawi PiS, ambicje mają też działacze Czasu Mieszkańców i innych ugrupowań.
Wrzesień to gorący czas wyborów do samorządu szkolnego. Kandydaci przygotowują plakaty, agitują wśród wyborców, a nawet jeżdżą po szkolnym dziedzińcu samochodem i przez głośniki zachęcają do głosowania na siebie.
Wybory 2014. Chociaż wojewoda Ewa Mes dostała się do sejmiku województwa z listy PSL, zdecydowała się pozostać na dotychczasowym stanowisku i nie przyjmować mandatu radnej. Jej miejsce w sejmiku zajmie Marek Domżała z Szubina. Wybory nowych władz województwa wzbudziły wiele emocji, wszystko wskazuje jednak na to, że najważniejsze decyzje personalne już zapadły. Jedyną niewiadomą pozostaje to, kto będzie nowym wicewojewodą
Poniedziałkowy wybór zarządu województwa wzbudził sporo kontrowersji i rozpoczął nowe starcie Torunia z Bydgoszczą. O kulisach wyborów włodarzy regionu rozmawiamy z politykami Platformy Obywatelskiej.
Sejmik województwa ma za sobą pierwsze posiedzenie. Zasiada w nim 33 radnych, wybranych w ostatnich wyborach samorządowych. 14 z nich reprezentuje PO, 10 PSL, 7 PiS, a 2 - SLD. Przedstawiamy ich wszystkich, w kolejności według partii i liczby zdobytych głosów
Wybory 2014. W Toruniu Michał Zaleski został prezydentem w pierwszej turze dwa tygodnie temu, ale w wielu miejscowościach wyborcy jeszcze raz musieli pójść do urn. Druga tura odbyła się w niedzielę w 43 miastach i gminach Kujawsko-Pomorskiego. Tym razem głosowanie było prostsze - każdy dostał jedną kartę, na której miał wskazać kandydata na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, nie było już wyborów do rady gmin i powiatów ani sejmiku. W poniedziałek PKW ogłosiła oficjalne wyniki.
Platforma Obywatelska, wygrywając wybory do sejmiku województwa, już dawno powinna ogłosić kandydata na marszałka. Tymczasem kolejny raz odkłada decyzję w tej sprawie, czekając na zakończenie rywalizacji o prezydenturę w Bydgoszczy
Dziś pierwsza sesja sejmiku województwa, radni wybiorą przewodniczącego i jego zastępcców. Wybory do sejmiku wygrała PO, która uzyskała 14 mandatów i wskaże kandydata na marszałka województwa - faworytem jest Piotr Całbecki. Platforma stworzy koalicję z PSL, który zajął drugie miejsce i ma 10 radnych. PiS zdobył jedynie 7 mandatów, a SLD - 2. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego. Oto nazwiska wszystkich 33 rajców sejmiku. Zaczynamy od tych z okręgu toruńskiego.
W wyborach do toruńskiej rady miasta najwięcej głosów zdobył PiS, ale uzyskał tyle samo miejsc co PO, czyli 7. Czas gospodarzy do rady wejdzie z sześcioma osobami, a debiutujący Czas mieszkańców z czterema. SLD ma tylko jednego reprezentanta. Oto ludzie, którym na kolejną kadencję torunianie powierzyli mandat zaufania. W poniedziałek odbiorą zaświadczenie o wyborze na radnych miasta.
O 33 miejsca w sejmiku województwa walczyło 541 kandydatów. Od czwartku wiemy, komu udało się zdobyć mandaty. Wiele znanych nazwisk nie przekonało do siebie wyborców. Największą porażkę poniósł SLD. Sojusz liczył na dwanaście mandatów, zdobył dwa. Nie ma z czego cieszyć się PiS, który wprowadzi raptem 7 radnych. PSL może się cieszyć 10 mandatami, chociaż w okręgu toruńskim ludowcy ponieśli porażkę. Kilku przegranych jest też w PO - do tej pory partia miała 16 mandatów w sejmiku, teraz zdobyła ich 14.
Mieli zawojować nowa radę miasta, ale muszą obejść się smakiem. Mandatów nie zdobyli zarówno eksrajcy z wieloletnim stażem jak i ludzie o znanych w Toruniu nazwiskach. Oto wielcy przegrani tych wyborów w naszym mieście.
Wybory 2014. Powyborcze porachunki [RELACJA NA ŻYWO]
Wybory 2014. Policjanci zatrzymali mężczyznę oferującego pieniądze za głosy na jednego z kandydatów. W ręce włocławskich funkcjonariuszy trafiły też cztery osoby inkasujące gotówkę
Kończącej rządy obecnej radzie miasta trzeba oddać to, że za jej kadencji udało się otworzyć najważniejszą miejską inwestycję ostatnich lat - most przy ul. Wschodniej. Ruszyła też hala sportowa przy ul. Bema, linia tramwajowa na Bielany, a kierowcy pojechali pierwszym odcinkiem średnicówki. Mimo to z pewnością nie zapisze się ona złotymi zgłoskami w historii Torunia. Na sesjach brakowało merytorycznej dyskusji o problemach i przyszłości miasta. Dużo było polityki i odniesień do sytuacji krajowej. W czasie dyskusji o budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego w Toruniu w maju 2011 r. prezydent Zaleski rozszyfrował skrót nazwy opozycyjnej wobec niego partii PO: Pycha i Obłuda. Niecałe pięć miesięcy wcześniej, gdy rajcy PO mieli mnóstwo pytań o projekt budżetu, na wniosek radnego Górskiego prezydencka koalicja skróciła możliwość ich zadawania i zamknęła dyskusję nad finansami miasta. Trzeba jednak przyznać, że w mijającej kadencji dyskusje do niczego nie prowadziły. Choćby nie wiem jakie argumenty pojawiały się w czasie debaty, to i tak głosowania kończyły się w stosunku 15 do 10 dla koalicji. Wraz z upływem czasu i migracją radnych rozkład głosów się zmieniał, ale opozycja nigdy nie zagroziła prezydentowi. I to był największy minus tej rady miasta. Nie była partnerem dla Zaleskiego ani go nie kontrolowała. Prezydent dzielił i rządził według własnego uznania. A taki układ na pewno nie sprzyja demokracji. Dlatego rada jako całość dostaje ode mnie tylko trójkę z plusem.
Copyright © Agora SA