- Czy Tomasz Lis jest dobrym dziennikarzem? Przecież uzyskał tytuł hieny roku? - pytał Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu Camerimage dziennikarza Radia PiK Michała Zarębę. Dodał, że hiena oczyszcza środowisko i próbował wmówić przed sądem, że obrońca Zaręby nazywa go... płazem.
Współcześnie nie tylko widzimy najróżniejsze techniki manipulacji w mediach, ale stajemy się obiektami (targetem) ich działań. Internauci przestali już kpić z "newsów" tabloidów o czterogłowych owcach czy spektakularnych dramatach pozbawionych "latte na sojowym" celebrytów, ale często żartują ze stronniczych pasków TVP czy artykułów tzw. mediów opiniotwórczych ("Polityki", "Sieci" "Rzeczpospolitej" "Gazety Wyborczej").
Alicja Polewska została redaktorką naczelną Gazety Pomorskiej, Expressu Bydgoskiego i toruńskich Nowości. - Przez wiele lat poznałam mistrzów w swojej pracy i mam nadzieję, że wiem, jak to zrobić. A minione lata? Cóż. Dobrze, że są minione. Jak przetrwałam? Trzeba robić swoje, nie iść na ustępstwa, tylko twardo bronić racji - mówi w rozmowie z "Wyborczą".
Bogdan Rymanowski, prowadzący niedzielny program w Polsacie nie zareagował na wizji na mowę nienawiści, pogardę i agresję ze strony polityka PiS i byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka, który zaatakował Roberta Biedronia.
Ponad 68 mln zł w polskich i światowych mediach wyniósł szacunkowy ekwiwalent reklamowy toruńskiego festiwalu Camerimage w 2023 roku - podali organizatorzy tej imprezy. Szkoda, że nie przedstawili ekwiwalentu zweryfikowanego i wydźwięku publikacji, ale wtedy festiwal nie biłby rekordów i nie miał sukcesów. Wyjaśniamy, na czym to polega.
"Przez 7 lat i 7 miesięcy stałam na straży przepisów prawa, nie pytałam o poglądy dyrektorów szkół, nauczycieli, samorządowców. Pytałam, czy działają dla dobra dzieci i młodzieży. Z tego samego powodu byłam dziś pod TVP3 Bydgoszcz" - napisała wczoraj Maria Mazurkiewicz, wicekurator oświaty w Kujawsko-Pomorskiem.
- Bardzo źle się czuję, nie mogę zebrać myśli. Czekam na pogotowie i policję - mówi posłanka z Włocławka, która wraz z innymi politykami PiS broni mediów publicznych w siedzibie TVP w Warszawie.
- Wykonywałem jak zawsze swoją pracę. Ku mojemu zdumieniu zostałem zaatakowany fizycznie przez osobę tam pracującą. Na szczęście utrzymałem w ręku telefon i mam na to dowód. Dwukrotnie została naruszona moja nietykalność cielesna. Później pracownik groził mi dodatkowo łopatą - opisuje Tomasz Więcławski, dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej w Toruniu.
Czujemy się jak dziecko w piaskownicy, które musi wyjść na chwilę, ale już tam nie wróci, bo przyjdzie kolejne i na odchodne zniszczy zabawki, by już nikt się nie pobawił. To robi z nami zarząd Polska Press. Liczyliśmy na zmianę, a za chwilę znajdziemy się na bruku - mówią dziennikarze gazet należących do Orlenu.
- Wszystko zostało zarejestrowane, także moje zachowanie. Przepraszam, wyrwało mi się słowo niecenzuralne, ale, proszę mi wierzyć, w tych okolicznościach człowiek reaguje spontanicznie i nad językiem może nie zapanować - mówi dziennikarz Jacek Kiełpiński, który wczoraj zaprosił na wywiad w trakcie przejażdżki autem po Toruniu kandydata do Sejmu z Lewicy.
- W związku z ostatnimi wydarzeniami pragniemy wyrazić nasze wsparcie dla redaktora Michała Zaręby w walce o swoje prawa, dotyczącej naruszenia jego dobrego imienia przez hejterski wpis na jednym z portali internetowych - piszą toruńscy radni Koalicji Obywatelskiej.
Dziennikarz Polskiego Radia Pik złożył do Sądu Rejonowego w Toruniu prywatny akt oskarżenia. Na jednym z portali przeczytał o sobie, że jest hieną medialną i to wstyd, że pracuje w Radiu Pik. Z ustaleń policji wynika, że adres IP należy do komputera znajdującego się w mieszkaniu Marka Żydowicza.
Do Sądu Rejonowego w Toruniu został skierowany prywatny akt oskarżenia w związku ze znieważeniem dziennikarza Polskiego Radia PiK. Z ustaleń policji wynika, że adres IP należy do komputera znajdującego się w mieszkaniu Marka Żydowicza.
Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, skomentował w rozmowie z TVN24 sprawę tragicznej śmierci syna posłanki PO Magdaleny Filiks. Podkreślił, że "w tle" sprawy jest m.in. "zachowanie matki chłopca".
Słabe jest to, że wicenaczelna "Nowości", zamiast odpowiedzieć merytorycznie na krytykę jej tekstu, atakuje mnie personalnie. Moją intencją nie było obrażenie kogoś, lecz pokazanie zjawiska, które dziś ma wpływ na całe środowisko dziennikarskie.
- Tak, wiem, że media też muszą z czegoś żyć, ja to rozumiem - zresztą właśnie "Nowości" wsparliśmy w grudniu przy ich dwóch świątecznych projektach. Ale pamiętajmy, że akurat Polska Press, której właścicielem jest Orlen, wydaje się mieć dość solidne wsparcie z naszych podatków - mówi Agnieszka Głowacka, wiceprezeska Erbudu, największej niezależnej polskiej firmy budowlanej.
- Doskonale rozumiem więc wszystkich moich kolegów i wspaniałe koleżanki, których co roku jest niemała liczba z nominacją na Osobowość Roku, a którzy chwaląc się nominacją na portalu społecznościowym, jednocześnie dodają - miło mi, ale nie dajcie się w to wciągnąć, szkoda pieniędzy. I jak to dziś zwykło się w takiej sytuacji mówić - ja to szanuję - mówi dr Tomasz Marcysiak, socjolog z Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy.
Znane osoby z Torunia i Kujawsko-Pomorskiego bojkotują plebiscyt "Osobowość Roku" rządowych dzienników należących do PKN Orlen. - Nie płaćcie za SMS-y czy kliki, przekażcie te pieniądze na szczytny cel - mówią.
Ryszard Warta 28 lat pracował jako wydawca i dziennikarz w toruńskim dzienniku "Nowości" należącym do Orlenu, który pod koniec 2020 roku kupił wydawnictwo Polska Press.
- Na biografii i wizerunku królowej zarobiono miliardy dolarów i na tym się nie skończy. Filmy dokumentalne i reportaże telewizyjne, seriale i filmy biograficzne, gadżety i souveniry dla turystów - to na początek - mówi prof. Magdalena Mateja, medioznawczyni z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Ryszard Warta, wieloletni wydawca toruńskiego dziennika "Nowości" został odsunięty od pracy po tym, jak na kolegiach redakcyjnych krytykował stronnicze materiały publikowane na łamach gazety, sprzeciwiał się próbom blokowania tekstów dotyczących przekazania Węgrom manuskryptu z Torunia i podpisał się pod protestem przeciw "Lex TVN".
Prezes TVP Jacek Kurski z córką i kotem wziął udział w sesji okładkowej magazynu "Sieci". Medioznawczyni z UMK w Toruniu tłumaczy, że tylko cyniczni gracze polityczni wykorzystują wizerunek własnych dzieci do ocieplania wizerunku.
Kamil Durczok nie żyje. Dziennikarz zmarł 16 listopada nad ranem. O jego śmierci poinformował Presserwis. Chwilę później informację podały inne media, w tym TVP Info, które na paskach wypominało prywatne i zawodowe błędy laureata najważniejszych nagród dziennikarskich w Polsce.
Radio Maryja zarzuca "Wiadomościom" TVP manipulację. Chodzi o relację z XXX pielgrzymki Radia Maryja na Jasną Górę, która odbyła się w miniony weekend.
Współczesna rola mediów znacznie odbiegła od początkowego przeznaczenia i zaczęła bez wątpienia oddziaływać na nieświadomych ludzi. Mamy oczy, a jednak nie widzimy. Mamy uszy, a jednak nie słyszymy.
Marcin Habel został nowym redaktorem naczelnym trzech dzienników należących do Orlenu, wydawanych w województwie kujawsko-pomorskim: "Gazety Pomorskiej", "Expressu Bydgoskiego" i "Nowości: Dziennika Toruńskiego". Kierował internetowym portalem publicznej telewizji w Bydgoszczy.
Władze polskie z jednej strony wykupują grupy medialne, z drugiej szukają pieniędzy na wykup tychże spółek, obarczając specjalną daniną innych nadawców. One tego nie udźwigną i upadną. Rząd zmierza do likwidacji wolnego głosu, bo nie jest mu potrzebny w budowaniu władzy absolutnej.
- To, co się wczoraj wydarzyło, było bezprecedensowe i pokazało nam wszystkim, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od tego, aby mieć wybór - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus.
- Pomysł nałożenia tego podwójnego podatku jest zamachem na niezależne media - mówi Radosław Rzeszotek, redaktor naczelny "Tylko Toruń".
"Media kiedyś publiczne sprzeniewierzają się swojej ustawowej misji i sumienie nie pozwala mi wspierać ich toksycznej dla życia publicznego działalności" - pisze Radosław Sikorski do inspektor KRRiT.
- Jeżeli media lokalne staną się tubą propagandową, ja nie będę w tym uczestniczyć - mówi Szymon Spandowski, dziennikarz "Nowości", które obok "Gazety Pomorskiej" i "Expressu Bydgoskiego" wydaje w Kujawsko-Pomorskiem Polska Press.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.